Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy,
Jest zielony latem, zimą śnieżnobiały,
Mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko,
Lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką.
Idą, idą...PiątekI znów jesteśmy pod Przehybą. Pogoda sprzyja. Rozbijamy namioty, budujemy kuchnię polową. Wszystko, jak dawniej. Miejsce obozowania wydaje się być jeszcze ładniejsze niż poprzednio. Szum strumyka zachęca do złapania oddechu. Do roboty! Schodki, podest, półki, ławki. Lodówka gotowa!
Czas na obiad. Potem rozlega się śpiew: „Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas. Śpiewajmy razem, ilu jest tu nas”. Szyfrujemy, kończymy pionierkę. Już wieczór. Ognisko, gawęda, pierwsza warta. Nad nami rozgwieżdżone niebo.
SobotaKap, kap, kap – cały dzień pada. Jest czas na przygotowanie sprzętu na polowanie – łuki, strzały. Potem huśtawka. Grzejemy się przy kuchni, śpiewany, harcujemy.
NiedzielaGórą chmurka płynie, ptak na niebie tańczy
Dołem przez gęstwinę idą... Mieszkańcy Puszczy
Ruszamy na Przehybę. Pogoda chce nam wynagrodzić wczorajsze niewygody. Aura nam sprzyja. Cieszymy oczy słońcem, zielenią, napawamy się pięknymi widokami. Tatry na wyciągnięcie dłoni! Msza na szczycie nastraja duchowo – jesteśmy bliżej Nieba! Po sutym obiedzie zjedzonym na leśnej polanie powoli przygotowujemy się do odwrotu. Azymut – obóz! Wszyscy współpracują przy wyznaczaniu kierunku marszu. Dla każdego harc! Jest! Udało mi się go zaliczyć! W drodze powrotnej gry terenowe. Czy zdążymy przed zmrokiem na kolację?
Przy ognisku mówimy o przyjaźni, wytrwałości, wolności od nałogów. Takich ludzi pragną nasze czasy. „Tam gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj”.
Już późno. „Nikt nie słyszy pieśni, tylko jeden las”. Warta na stanowisku. Reszta układa się do snu.
PoniedziałekZaprawa, śniadanie, apel. Dziewczyny szyfrują. Chłopcy polują na grubego zwierza. Po obiedzie budują tratwy na wodzie i ... odpływają w siną dal!
Wieczorem przy ognisku witamy zaproszonych Gości. Dzięki ich przychylności udało się pozyskać fundusze niezbędne do zorganizowania naszego wypoczynku. To dzięki ich hojności możemy tak beztrosko spędzać czas. Szkoda, że Rodzice nie mogli wpaść do nas. Gawędzimy o wzajemnej pomocy, szacunku i tolerancji. Nad ranem wskakujemy do śpiworów.
Wtorek„Już do odwrotu głos trąbki wzywa”.Przed południem zwijamy obóz. Nie bardzo chcemy rozstawać się z „naszym” lasem. Tu wisiał hamak. Tam huśtawka. W przyszłym roku rozbiję namiot w tym samym miejscu! Jest jeszcze herbata? Kto ma ochotę na grzanki z blachy?
Na nas już czas.
„Przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów”.W dniach od 5 do 9 sierpnia 2016 roku w Gaboniu pod Przehybą przeprowadzona została po raz kolejny Harcerska Akcja Letnia pod nazwą „Mieszkaniec Puszczy”.
W oparciu o harcerskie nazewnictwo i motywy książki M.J Zalewskiej (pod tym samym tytułem) grupa 20 harcerek i harcerzy ZHR oraz niezrzeszonych uczniów ZS w Barcicach doskonaliła umiejętności i doświadczenia biwakowe. Środki finansowe na realizację wypoczynku letniego pozyskano z funduszy gminy. Całodzienny catering zapewniła firma Pana A. Gorczowskiego. Były też boskie słodycze z „Raju”!
Zuchy, harcerki i harcerze ZHR z Barcic
składają serdeczne podziękowania Panu Burmistrzowi Jackowi Lelkowi; Nadleśniczemu Nadleśnictwa Stary Sącz Panu Pawłowi Szczygłowi;
Leśniczemu Leśnictwa Gaboń Panu Tomaszowi Bulandzie;
Specjaliście Służby Leśnej ds. zagospodarowania lasu Panu Rafałowi Tokarzowi;
Kierownictwu i Pracownikom Ośrodka Pomocy Społecznej w Starym Sączu
Panu Franciszkowi Tudajowi i Panu Arturowi Kotasowi
za umożliwienie nam zdobywania życiowego doświadczenia,
rozwijania naszych pasji i przeżywania życia w zgodzie z naturą.
Dziękujemy również Państwu Kindze i Andrzejowi Stawiarskim
– właścicielom FG „Raj” z Gołkowic – za smakołyki.
„Nadrzędne znaczenia dla Mieszkańca Puszczy ma umiejętność zachowania wolności wewnętrznej, którą zdobywa się poprzez doświadczenie
i dorastanie oparte na Dekalogu!"/M. Dyjas/