MENU STRONY
Organizacja pracy
Organizacje
Informacje
Kontakt
|
Nasza szkoła:
- realizuje projekt: "Modernizacja kształcenia zawodowego w Małopolsce II"
- realizuje projekt: "Nowoczesna szkoła - przepustką do kariery"
- realizowała projekt: "Odblaskowa szkoła"
- realizowała projekt: "Lepszy Start"
- realizowała projekt: "W Nowe Jutro Dziś Idziemy"
- posiada certyfikat szkoły humanitarnej
- certyfikat szkoły promującej zdrowie
- zdobyła II miejsce wśród 154 szkół z Małopolski w projekcie "Mieć wyobraźnię miłosierdzia"
Zrealizowała projekty takie jak:
- "Wychować dobrego obywatela"
- "Sport=zdrowie"
|
Polecamy!!! |
|
Ważne informacje
Kliknij na obrazek aby dowiedzieć się więcej
|
Aktualności
<< Nowsze 1 Starsze >>
Procesja i msza święta u stóp krzyża na Wierchach
14 IX harcerze i harcerki z obu naszych drużyn wzięli udział w procesji do krzyża na Wierchach oraz we mszy św. u jego stóp. /M. Tomasiak/
Biwak w Krynicy
W dniach 12-13 września 2009 roku harcerki Próbnej Starosądeckiej Drużyny „Skrzętne Pszczoły” oraz Harcerze I Starosądeckiej Drużyny „Leśni” wzięli udział w biwaku w Krynicy. Odbył się zwiad, obrzędowe ognisko. W niedzielę wzięliśmy udział we mszy św. w intencji ks. W. Gurgacza patrona naszej drużyny /M.Tomasiak/
Biwak "Zachód"
W dniach 3-4 września 2009 roku harcerki Próbnej Starosądeckiej Drużyny „Skrzętne Pszczoły” oraz Harcerze I Starosądeckiej Drużyny „Leśni” wzięli udział w biwaku „Zachód”, którego celem była pomoc kombatantom AK i ZWPOS w organizacji uroczystości patriotycznych oraz opieka nad miejscem pamięci PPAN w Beskidzie Sądeckim „Pomnik na Hali Pisanej”. Miejscem noclegu była szkoła w Maciejowej. Po apelu wieczornym wszyscy zgromadzili się na ognisku. Gawęda miała na celu przybliżenie dziejów akcji obronnej granic Polski „Zachód” oraz bohaterskiej postawy oddziału PPAN w walce o Wolną i Niepodległą Polskę w myśl motto: „Jeszcze Polska nie umarła, bo pamiętamy”. Były także śpiewy i zabawy ruchowe. Na gitarach „wymiatali” druh Maks i przyboczny. Po modlitwie harcerskiej wszyscy udali się na spoczynek. Wczesnym rankiem następnego dnia zwinęliśmy biwak. Ruszyliśmy górskim szlakiem na Łabowską Halę. Początkowo pogoda nam dopisywała, natomiast tuż przed schroniskiem dopadł nas deszcz. Dzięki pałatkom udało nam się przetrwać. Trudne warunki pogodowe uświadomiły nam, że żołnierze PPAN nieraz musieli zmagać się z przeciwnościami losu, nie zawsze niebo darzyło ich słońcem. Tuż przed jedenastą pod pomnikiem ks. Władysława Gurgacza zgromadziło się wiele osób. Sprzęt nagłaśniający odmówił posłuszeństwa, lecz tym bardziej wszyscy wsłuchiwali się w słowa homilii wygłoszonej przez ks. Henryka Michalaka, wielkiego orędownika „spotkań gurgaczowskich”. Podziękował on obecnym na mszy, żyjącym żołnierzom Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej, za to, że są. Podkreślił, jak bardzo są nam potrzebni. Nazwał ich narodowymi bohaterami, którzy ukazują młodym kierunek zmagania o kształt Polski suwerennej i niepodległej. Dobitnie zaznaczył, że „dla tych poległych i dla jeszcze żyjących świadków tamtych dni Ojczyzna to rzecz święta, dla której trzeba umieć żyć, cierpieć, a gdy przyjdzie taka chwila, być zdolnym dla niej umrzeć tak, jak ks. Władysław Gurgacz, kapelan żołnierzy PPAN – Starty dla Boga i historii”. We mszy świętej uczestniczył również p. Antoni Macierewicz, który w 1999 r. brał udział w uroczystościach odsłonięcia i poświęcenia pomnika ku czci ks. kapelana Władysława Gurgacza SJ oraz żołnierzy Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej (PPAN) poległych w walkach z UB i KBW w latach 1948-1949. Po mszy niebo rozpogodziło się. Uwieczniliśmy się na fotografiach z p. Macierewiczem oraz ks. Michalakiem, od którego każdy uczestnik mszy otrzymał książeczkę zawierającą zbiór kazań wygłoszonych pod pomnikiem w latach 1999 do 2009. Udało nam się zdobyć autografy tych znanych ludzi oraz uczestnika tamtych dni p. Jana Witowskiego, który chętnie przybliżał nam tamte lata. Po gorącym posiłku (zupa dnia ze świeżych kurek) ruszyliśmy w drogę powrotną. Było ciepło i słonecznie.
/M.Dyjas/
70 rocznica wybuchu II wojny światowej
1 września 2009 r. minęła 70 rocznica wybuchu II wojny światowej. Rankiem, w czasie apelu na rozpoczęcia roku szkolnego, harcerze i harcerki złożyli wiązanki kwiatów, zapalili znicze, trzymali warty honorowe przy tablicy poświęconej mieszkańcom Barcic i Woli Kroguleckiej poległym w walce o wolność w czasie II wojny światowej oraz w kąciku pamięci Jana Gryźlaka, nauczyciela, sportowca oraz weterana wojennego. Wieczorem w kościele parafialnym została odprawiona została msza święta w intencji poległych w czasie zmagań wojennych z hitlerowskim okupantem. I Starosądecka Drużyna Harcerzy „Leśni” oraz Próbna Starosądecka Drużyna Harcerek „Skrzętne Pszczoły” wzięły udział w liturgii mszalnej, a potem tradycyjnie udały się na cmentarz, by złożyć hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę i oddali za nią swe życie. Słowa p. Stefana Bugno, weterana wojennego, były dla harcerzy żywa lekcją historii. Wystawiono warty honorowe, zapalono znicze oraz złożono kwiaty na grobach żołnierskich. /M.Dyjas/
Rozpoczęcie roku szkolnego 2009/2010
1 IX odbyło się w naszej szkole uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. W uroczystości wzięli udział burmistrz miasta Starego Sącza Marian Cycoń oraz sołtys wsi Barcice Górne Antoni Iwulski. /M.T./
Odpust Barcicki
15 sierpnia 2009 r. w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (zwane także Świętem Matki Boskiej Zielnej) harcerki i harcerze naszych drużyn wzięli udział w uroczystościach odpustowych w kościele parafialnym w Barcicach. Po mszy świętej i procesji harcerze udali się na pobliski cmentarz parafialny, by oddać hołd poległym w walkach o wolność ojczyzny. Wystawiono warty honorowe przy grobach żołnierskich, zapalono znicze oraz oddano im hołd. Druhna Maria w swojej gawędzie mówiła o „cudzie nad Wisłą”. Po apelu i „bratnim słowie” wszyscy udali się do domów. /M.Dyjas/
HAL 2009 "Młody wygnaniec" dzień 6-7
Czas podsumować HAL. Ruszamy na dwudniowy biwak. Bazą noclegową jest Wola. Tę trasę pokonujemy sprawnie (nie pierwszy zresztą raz). Przed południem urządzamy obóz – Indianie przygotowują tipi z pałatek. Będą spać pod gołym niebem. Indianki zajmują się stołówką. One lokują się w budynku. Wytrwale ćwiczą umiejętność budowania namiotów z pałatek. Przed obiadem obóz jest gotów. Posiłek pozwala zregenerować siły. Nie ma czasu na lenistwo. Gromadzimy opał (wyprawa na Groniki), budujemy kuchnię polowa, gromadzimy zapasy opału. Po południu łączymy przyjemne z pożytecznym: Indianki ruszają w teren, by doskonalić umiejętności rozpalania ognia w każdych warunkach i każdym miejscu, gotowania napoju i strawy. Potem musztra, śpiew, ćwiczenia w składaniu mundurów i apele (mundurowe, niezbędnikowe, menażkowe i inne). Dążymy do perfekcji. Wybija 17.00. W oddali słychać syreny alarmowe. Apel poświęcony jest wszystkim poległym w walce o wolną Polskę. Przecież dziś 65 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Drużynowy oraz druh Przemysław ciekawie opowiadają o tamtych dniach. Posiłkują się literaturą faktu. To dla nas niezwykła lekcja historii. Wieczorne ognisko pomaga nam zrozumieć sposób życia Indian. Porównujemy kodeks postępowania Indian z prawem harcerskim. Wspólnie zanosimy podziękowania, prośby i przepraszamy Boga za swoje postępowanie. Wieczorny ZZ jest niezwykły. Oboźny i Oboźna przygotowali wykwintny deser: placuszki pieczone na blasze (palce lizać!), kawę mrożoną z bita śmietaną i ciacho. Było smakowicie. Podsumowanie nie było tak miłe, ale wszystkie dobre i złe strony zostały wskazane. Na pewno wszyscy wyciągną z tego wnioski i będzie lepiej. Wstajemy wcześnie rano. Zwijamy obóz i udajemy się na mszę. Po obiedzie i harcerskim pożegnaniu rozchodzimy się do domów. Teraz już tylko wakacyjne leniuchowanie. Do zobaczenia za rok! /M. Dyjas/
HAL 2009 "Młody wygnaniec" dzień 5
Dziś już piątek! Jak ten czas szybko leci! Słońce mocno przypieka, więc ruszamy w las. Nasza bazą wypadową jest teren pod Korzeczkowem. Na popularnej Wedze chłopcy przygotowują trasy zadaniowe. Po odebraniu zadań „robi się ciepło”! Mimo dobrego przygotowania teoretycznego trudno wyznaczyć podane azymuty, iść wyznaczoną trasą i narysować jej plan według podanych danych. Dwie pierwsze grupy Indian i Indianek gubią się co rusz i muszą po kilka razy zaczynać od nowa. Wreszcie udało się! Wiele frajdy sprawiło czołganie się pod zasiekami, przejście po linie oraz strzelanie z wiatrówek do celu. W tym samym czasie kolejne grupy wytrwale doskonaliły musztrę, śpiew, walczyły „o wstażkę” i … poznawały kroki taneczne disco foxa. Potem była zmiana. Czas minął bardzo szybko. Zmęczeni i głodni udaliśmy się na obiad, a po „Bratnim słowie” wszyscy rozeszli się do domów. /M. Dyjas/
HAL 2009 "Młody wygnaniec" dzień 4
Rano ognisko w naszym tipi się nadal paliło, tak jak ognisko na placu apelowym. Przed śniadaniem zaczęliśmy zwijać nasze obozy, co udało się ukończyć po śniadaniu. Miejsce obozowania zostało uporządkowane, by nie było widać, że ktoś tu przebywał. Na zakończenie odbył się alarm mundurowy oraz solidna porcja ćwiczeń z musztry i śpiewu. Następnie udaliśmy się do Barci, gdzie po obiedzie rozeszliśmy się do domów.
<< Nowsze 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 Starsze >>
|
|
Organizacja roku szkolnego 2018/2019
|
Plan lekcji
|
Dziennik elektroniczny
|
Ostatnia galeria:
|
Szkolne strony
|
|