W drużynie, jak w rodzinie – "Od harcerza do rycerza"Dzięki przychylności Burmistrza Starego Sącza Jacka Lelka oraz Pani Janiny Nalepy, kierownika MOPS-u w Starym Sączu w tym roku po raz jedenasty organizowany był letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży z Barcic. Każdy HAL miał czegoś nauczyć, zwrócić na coś uwagę. Tematyka i działania tegorocznej Harcerskiej Akcji Letniej nawiązywały do korzeni harcerstwa. Średniowieczny rycerz był i nadal jest niedościgłym wzorem dla harcerza. Obaj zdążają do doskonałości. Obaj walczą z wrogiem, pokonują swoje słabości. Nie poddają się nałogom. Harcerz, czyli współczesny rycerz uczy innych swoją postawą, przykładem. Wskazuje właściwą drogę postępowania.
Kiedy rankiem ze skowronkiem,
Powitamy nowy dzień,
Rosy z trawy się napijesz,
Pierwszy promyk słońca zjesz.
Dzięki Panu Pawłowi Szczygłowi, Nadleśniczemu Leśnictwa Stary Sącz mogliśmy zorganizować biwak na leśnej polanie u stóp Przehyby. Jesteśmy cząstką przyrody. Nic więc dziwnego, że ciągnie nas do lasu. Po raz kolejny powitał nas szum potoka i przyjemne iglaki. Nad ranem niebo rozpogodziło się. Jeszcze trochę mokro, ale lekki wiatr ociera pot z czoła. Do wieczora wysuszy wszystko wkoło.
Miejsce pod obóz już uprzątnięte. Zaraz rozbijemy namioty. Bardzo miło jest położyć się w cieniu i wsłuchać się w odgłosy przyrody. Niby cisza, ale nie do końca. Echo niesie odgłosy pionierki.
Harcerze sprawnie poznosili sprzęt. Kuchnia polowa już dymi. Kilku druhów pracowicie uwija się przy ognisku. Rusza Harcerska Akcja Letnia. Zuchy, harcerki i harcerze środowiska ZHR Barcice uczą się wypoczywać. To wcale niełatwe oderwać się od super elektronicznego sprzętu, zacisza domowego ogniska i zamieszkać na łonie przyrody… na dobre i złe.
Ustawimy mały obóz.
Bramy zbudujemy z serc
A z tych dusz, co tak gorące
Zbudujemy sobie piec.
Wiele można się tu nauczyć. W lesie przydatne są tylko te umiejętności i informacje, które pozwolą nam przetrwać: gdzie rozbić namioty i jak; jak rozpalić ognisko od jednej zapałki; jak pokonać krwiożercze owady; jak poradzić sobie ze skaleczeniami? Dajcie apteczkę!
Jak korzystać z wszystkiego, co nas otacza, by tego nie zniszczyć? Praca pozwala na to, by z siebie wydobyć same najlepsze cechy. Nie widać tu osób, którym się nie chce. Przecież każdy robi wszystko dla siebie; dla siebie i innych. Wspólna praca jednoczy. Siadamy w cieniu brudni, strudzeni. Źródlana woda inaczej smakuje. Orzeźwia i gasi pragnienie. Zegarki nie są nam potrzebne. Słońce jeszcze wysoko, więc można się poopalać, ale nie za długo. Wieczorem wszystko musi być przygotowane: drewno na opał, ognisko, namioty, jedzenie.
Wieczorem aż miło popatrzeć. Obóz jak z obrazka. Noc. Ileż gwiazd na niebie!
Rozpalimy mały ogień,
A w tym ogniu będziesz piekł,
Naszą przyjaźń, która łączy,
Która da ci to, co chcesz.
Po porannej toalecie w potoku każdy nabiera wigoru. Tak naprawdę rozumiemy się bez słów. Nikt nie jęczy, nie narzeka, każdy robi swoje.
Zajęcia w terenie. Kompas, mapa, droga, ruszamy. Na wszystko patrzę inaczej. Jak w filmie przewijają się kolejne obrazy. Żyjemy w symbiozie z przyrodą. Miło posłuchać, popatrzeć, poczuć.
Szyfrujemy meldunki. Życie niesie ze sobą wiele niespodzianek, dlatego uczymy się wiązać węzły. Ratowniczy, umiejętnie zawiązany na linie, pomaga nam wydostać się z wąwozu! Ciągnij, jestem gotowy!
Obóz uczy współpracy, solidarności. Pozwala na tworzenie właściwych relacji i uczy pokory. W lesie musisz wiedzieć, że masz na kogo liczyć. Tu nie ma miejsca na fochy ani kłótnie. Razem znaczy łatwiej. Harcerze są dla siebie nawzajem wzorem. Kierują się w życiu Prawem Harcerskim i Dekalogiem. To ogromnie pomaga. Wydobywa z każdego jego najlepsze cechy. Scala wszystkich w jedną, wielką, doskonałą rodzinę. Wzywa do walki ze słabościami oraz ze złem.
Szkoda, że pierwszy biwak się kończy. Wracamy do domów, wiedząc, że w razie potrzeby możemy na siebie nawzajem liczyć.
My tu jeszcze powrócimy,
Nie za rok, no to za dwa.
Więc dlaczego płacze rzeka,
Więc dlaczego szumi las?
Niedziela. Służba. W godzinę „W” uczciliśmy pamięć tych, którzy oddali życie za Wolną Ojczyznę walcząc w Powstaniu Warszawskim. Tacy, jak my... „O, Panie Boże, Ojcze nasz, w opiece swej nas miej”. Nigdy więcej wojny!
Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy. Tak rycerze, jak i harcerze, uczą się walczyć ze swoimi słabościami. Nie zawsze się to udaje, ale próbować trzeba. Człowiek jest obdarzony wolną wolą, ale nie każdy potrafi mądrze z tej wolności korzystać. W każdym człowieku drzemie skłonność do ulegania nałogom. Trzeba nie lada odwagi, by wśród otaczających nas pokus umieć powiedzieć: NIE! Odwaga nie jest nam dana. Odwagę trzeba w sobie wypracować. W trakcie urządzania obozu, życia wśród dzikiej przyrody, pojedyncze osoby mogą nie poradzić sobie z trudnościami. Wtedy pomoc druha, stojącego obok, jest nieoceniona.
Wszystko to, czego nauczyliśmy się, wykorzystujemy w życiu. „Warszawo, walcz!” – u nas też wybiła godzina „W”. Przyszedł czas na grę terenową. Ciepło, deszczowo, pochmurno. Były kanały, groził ostrzał snajpera. Zawiszacy roznosili pocztę, dostarczali meldunki. Sanitariuszki bez lęku spieszyły na pomoc rannym. Czuwaj! Wcieliliśmy się w naszych kolegów z Szarych Szeregów. Tak, jak Oni, z pieśnią na ustach, zdobywaliśmy PAST-ę. Hurra!
Wszak przyjaźni naszej wspólnej
nie rozłączy promień zła.
Ona mocna jest szalenie,
Więc my wszyscy jeszcze raz.
Nazwa i logo tegorocznego HAL-u: „Od harcerza do rycerza” wynika z Prawa Harcerskiego – Harcerz postępuje po rycersku. Swoje życie opiera na średniowiecznych tradycjach rycerskich: odwaga, honor, braterstwo, pomoc, dobro, prawość.
Zawołanie „Czuwaj” nawiązuje do najlepszych tradycji polskich rycerzy. Bądź gotów! „Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie. Podaj swą pomocną dłoń tym, co liczą na ciebie. Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny. Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy”. Słowa harcerskiej piosenki śpiewanej przy ognisku brzmią jak drogowskazy. Nikt nie jest doskonały, ale każdy może dążyć do doskonałości.
Nucimy z nostalgią: „Śpiewam dla was i do nieba, że przyjaźni mi potrzeba, płomiennego ogniobrania, rąk przyjaciół, i kochania”. Hierarchia wartości od lat się nie zmienia.
Przy pożegnalnym ognisku gościmy naszych
Przyjaciół. Tych, na których zawsze możemy liczyć. To dzięki Nim możemy zaszyć się w leśnej głuszy. To dzięki Ich funduszom nie musimy martwić się o wikt.
Dziękujemy Im z każdego młodego serca za wszelakie wsparcie! Po „Bratnim słowie” układamy się do snu.
Potem wracać trzeba będzie
Pożegnamy rzekę las
Bądźcie zdrowi przyjaciele,
bądźcie zdrowi, na nas czas.
Harcerska Akcja Letnia dobiega końca. Dziś ćwiczymy skupienie, wytrwałość, celność, dokładność. Strzelnica zapełniona po brzegi. O, rety! Trafiłem trzy dziesiątki! To ja tak potrafię?!
Po podsumowaniu zmagań indywidualnych i zastępowych wyłaniamy najlepszych. Czas na nagrody.
Do zobaczenia znów!
Żałujesz, że Cię tam nie było? A może…
Zuchy, harcerki i harcerze ZHR z Barcic/M. Dyjas/